Moja droga do odnalezienia siebie i szczęścia dla moich dzieci
W tym miesiącu mija rok od mojego "przebudzenia"... Często zastanawiam [...]
W tym miesiącu mija rok od mojego "przebudzenia"... Często zastanawiam [...]
Na początku była miłość, strzał jak z filmów, prosto [...]
No, dobrze Pani Marto, fajnie Pani sobie poradziła z tym pytaniem…hmm….hmm.. to może jeszcze inaczej… Jak widzi siebie Pani za 10 lat?
Odchodzi z domu. Wychodzi ze sportową torbą, w której ma kompa, bieliznę i kilka rzeczy na zmianę. „Już tak dłużej nie mogę. Będziemy się dzielić dziećmi”- usłyszałam kiedy wychodził. Nie, nie było żadnej innej. Żadnego zwrotu akcji czy dramatycznych scen przed.
„Trzeba w końcu podjąć decyzję” - mówiłam sama do siebie. Wiedziałam, że lepiej nie będzie, a moje małżeństwo to nie tak zwane ,,niedobranie charakterów”, lecz niezwykle toksyczny związek z przemocowym mężem, również w tym fizycznym wymiarze.
PIERWSZY FACET – mąż, niedostępny troglodyta, pożądany, tajemniczy… W rzeczywistości [...]