Opisała dla Was kawałeczek swojej historii – o tym, jak ruszyła z miejsca, jak próbuje sobie poradzić ze zbudowaniem na nowo swojego życia. Przy czym chce też wspierać inne kobiety, dlatego dzieli się z Wami tym, co jej pomogło. Mówi o tym, co jej dała nasza grupa

Zobaczcie sami

W pewnym momencie uświadomiłam sobie, że mojego małżeństwa już nie ma, że muszę się uwolnić z tej toksycznej destrukcyjnej relacji, która wdzierała się dosłownie w każdą przestrzeń naszego domu i w każdą komórkę mojego ciała. Musiałam zakończyć moje wieloletnie małżeństwo, aby ratować siebie i córkę. I zawalczyć o lepszą przyszłość dla nas.

Musiałam się czegoś uchwycić, aby kotwica w postaci męża nie pociągnęła mnie jeszcze bardziej na emocjonalne dno, z którego jeszcze moment i nie byłabym w stanie się podnieść.

Przypadkiem natknęłam się na blog „Projektowanie Szczęścia”.

Przypadkiem? Czyżby? Przecież ja nie wierzę w przypadki. Wierzę, że jeśli otwieramy się na coś, jesteśmy na coś gotowi, to Wszechświat nam po prostu sprzyja, daje znaki.

„Projektowanie Szczęścia” było dla mnie znakiem pójścia do przodu. Szczeliną światła w ciemnej ciasnej dziurze, w której zdawało się, że utknęłam na zawsze. Szansą na lepsze życie, której się uchwyciłam.

„Projektowanie Szczęścia” stało się dla mnie wymownym znakiem, że kieruję moje myśli w dobrym kierunku, że porzucenie tego w czym tkwię, jest dla mojego dobra, że czeka mnie coś lepszego.

Projektowanie mojego własnego szczęścia stało się moim celem. Każdego dnia, krok po kroku, projekt nabiera kształtów. Cel, jakim pierwotnie był rozwód, zamieniłam w swojej głowie na cel pt. uwolnienie dla mojej lepszej przyszłości, na jaką zasługuję. I szczęśliwy pełen miłości i życzliwości dom, na jaki zasługuje moja córeczka.

Historia każdej z nas jest inna.

Jednak słuchając Waszych opowieści na naszym pierwszym spotkaniu w Poznaniu i w skrócie dzieląc się swoją własną, zauważyłam wiele cech wspólnych. Chcemy dla siebie i naszych dzieci dobrego życia, na jakie zasługujemy. Jeszcze długa droga przed nami. Wszystko jeszcze się układa dla nas pomyślnie, a to wymaga czasu ale razem damy radę.

Chciałabym polecić Wam pomoc, dlatego pokazuję blog i fanpage Magdaleny Adamowicz Projektowanie Szczęścia.

Bo każda z nas zasługuje na szczęście.

Magdalena Adamowicz to cudowna kobieta. Pomaga uwolnić się z destrukcyjnych, toksycznych relacji i odzyskać siebie. Jej historia daje nadzieję, że tak się stanie. To tylko kwestia czasu.

Niech wszystko ułoży się pomyślnie